O obchodach Jubileuszu Miłosierdzia na Litwie, zwłaszcza w Wilnie, jednej ze stolic kultu, mówi w wywiadzie dla KAI abp Gintaras Grušas, metropolita wileński.
Metropolita wileński omawia problemy Kościoła na Litwie, wyraża nadzieję, że krzewienie kultu Bożego Miłosierdzia pojedna Litwinów i Polaków, wyznaje, kiedy osobiście po raz pierwszy zetknął się z orędziem, przekazanym przez św. siostrę Faustynę.
Alina Petrowa-Wasilewicz (KAI): Jan Paweł II w kazaniu beatyfikacyjnym s. Faustyny, apostołki Bożego Miłosierdzia, powiedział: Pozdrawiam Cię, Siostro Faustyno. Od dzisiaj Kościół zwie Ciebie błogosławioną, zwłaszcza na ziemi polskiej i litewskiej. Najważniejsze objawienia związane z kultem Bożego Miłosierdzia miały miejsce tu, w Wilnie. Jak ten fakt wpływa na program obchodów Jubileuszu Miłosierdzia w archidiecezji wileńskiej?
Abp Gintaras Grušas: Rzeczywiście Wilno jest miastem, związanym z kultem Bożego Miłosierdzia w sposób szczególny. To tu św. Faustyna mieszkała trzy lata i Jezus podyktował jej Koronkę do Miłosierdzia Bożego, prosił o wprowadzenie święta Bożego Miłosierdzia. Zgodnie z jej wskazówkami w 1934 r. powstał obraz, który znajduje się w sanktuarium pod tym wezwaniem. W Wilnie, już w czasie wojny, powstało Zgromadzenie Pana Jezusa Miłosiernego.
To bogate dziedzictwo, które zobowiązuje. Od dziesięcioleci obraz Pana Jezusa Miłosiernego znany jest i czczony na całym świecie. W roku Jubileuszu Miłosierdzia chcemy przypomnieć błogosławionych i świętych, którzy głosili przesłanie i kult Bożego Miłosierdzia. Wydaje mi się, że tu, w Wilnie, mamy największą koncentrację Bram Miłosierdzia, znajdujących się na Starym Mieście, w odległości zaledwie około 50 metrów. Znajdują się one w katedrze pw. św. Stanisława i Władysława, Ostrej Bramie, sanktuarium Bożego Miłosierdzia i w katedrze polowej.
Chcemy przypomnieć dzieło ks. Michała Sopoćki, spowiednika i apostoła Bożego Miłosierdzia oraz kościoły, w których posługiwał i głosił kazania, także przesłanie o Bożym Miłosierdziu – kościół św. Ignacego, który odbudował, katedrę i kościół Trójcy Świętej, który obecnie jest sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Kilkanaście kilometrów od Wilna, w Juodšiliy (Czarnym Borze), zostanie konsekrowany pierwszy na świecie kościół pod wezwaniem bł. Michała Sopoćki. To tu w czasie okupacji niemieckiej ukrywał się pod zmienionym imieniem i nazwiskiem.
Natomiast Jubileusz Miłosierdzia zobowiązuje nas do tego, aby skupić się nie tylko na kulcie obrazu, ale zaprasza do modlitwy i do tego, żeby żyć przesłaniem św. Faustyny, czyli angażować się w konkretne dzieła miłosierdzia.
Papież Franciszek w bulli, ogłaszającej Jubileusz Miłosierdzia naszkicował ogólny program obchodów.
– Poza modlitwą skupiamy się więc na uczynkach zgodnie ze wskazaniami papieża Franciszka z bulli „Misericordiae vultus”, kierowanych zarówno do wspólnot, jak i poszczególnych osób.
Dlatego w kwietniu odbędzie się kongres poświęcony Bożemu Miłosierdziu, który ma rozbudzić świadomość kultu i uświadamiać, że jego wymierną konsekwencją jest angażowanie się w dzieła dobroczynności.
Litewscy biskupi pragną, aby Jubileusz Miłosierdzia obchodzony był w parafiach i diecezjach, ale kongres ma być wydarzeniem na skalę ogólnokrajową. Będziemy wspólnie modlić się, dawać świadectwa o doświadczeniu Bożej Miłości, ale też zastanawiać się, co jeszcze możemy zrobić, aby odpowiedzieć na apel Ojca Świętego. Gdyż nie możemy przejść obojętnie obok wezwań papieża Franciszka o pomoc uchodźcom z ogarniętych działaniami wojennymi Syrii czy Iraku, także prześladowanym za wyznawanie swej wiary. Przyjęliśmy trzy chrześcijańskie rodziny z Iraku. Ich przyjazd i osiedlenie zorganizował Caritas Archidiecezji Wileńskiej i trzy parafie podjęły się zadania integracji tych rodzin z tutejszymi mieszkańcami, całym społeczeństwem. Były to działania podejmowane wcześniej niż pojawiła się w Europie fala emigrantów i na tym nie poprzestaniemy.
W diecezji wileńskiej, jak i w pozostałych diecezjach litewskich, prowadzimy wiele dzieł charytatywnych. W Wilnie Caritas prowadzi jadłodajnię dla ubogich, która rozdaje trzysta obiadów dziennie, ale jej działalność nie ogranicza się wyłącznie do troski o ciało, wolontariusze patrzą na przychodzących tam ludzi integralnie, troszczą się o ich psychikę i potrzeby duchowe. Dla ubogich, przychodzących na posiłek organizują koncerty, kursy, rozmaite warsztaty.
Istnieje też wspólnota, która pomaga w wyjściu z rozmaitych uzależnień, a także centrum, które pomaga kobietom w ciąży będących w trudnych sytuacjach życiowych, żeby nie dokonywały aborcji a urodziły i wychowały dziecko. Wolontariusze świeccy, zaangażowani w to dzieło, towarzyszą matce przez dwa lata, dopóki nie ustabilizuje się jej sytuacja życiowa.
Jakie są problemy i trudne sprawy w diecezji wileńskiej i na całej Litwie, które są najważniejsze w ocenie duszpasterzy?
– Po wizycie ad limina w ubiegłym roku papież Franciszek wskazał biskupom litewskim kilka najważniejszych tematów: troskę o rodziny, ubogich, problem emigracji, konfrontację z rozmaitymi ideologiami – to problemy, które są praktycznie w całej Europie.
Tak więc jako Kościół musimy szczególny akcent położyć na edukację, wychowanie dzieci i pracę z rodzinami. Nasza wizyta ad limina apostolorum odbyła się w Roku Rodziny, w którym odbył się synod jej poświęcony, akcent był więc szczególnie mocno postawiony. Rodzina powinna być absolutnie na pierwszej linii naszej pracy duszpasterskiej. Bardzo istotnym elementem w duszpasterstwie są solidne kursy przedmałżeńskie. Organizujemy niewielkie grupy, do których należy cztery, najwyżej osiem par. Później, już po ślubie, chcą oni kontynuować swoją formację, więc organizują grupy wsparcia, tak, aby dojrzewały w duchu chrześcijańskim. Jest to także pierwszorzędne zadanie pracy w parafii.
Natomiast samo przesłanie Bożego Miłosierdzia powinno być zaaplikowane w bardzo wielu dziedzinach, nie tylko życia rodzinnego, ale przeżyte przez konkretnego człowieka i przenoszone na szersze pola oddziaływania.
Czy w każdej parafii są poradnie rodzinne?
– Dążymy do tego. Praca z rodzinami w parafiach jest różnorodna. Wiele rodzin włącza się w grupy dla par małżeńskich, które przychodzą raz w miesiącu na spotkania modlitewne i formacyjne. Inne należą do rozmaitych ruchów kościelnych.
Duszpasterstwo rodzin to chyba także najlepsza odpowiedź na sekularyzację, o której wspominał papież Franciszek w przesłaniu do biskupów litewskich?
– Autentyczne życie chrześcijańskie zawsze jest także ochroną przed sekularyzacją. Zdolność dawania świadectwa, kształtowanego w rodzinie, zawsze przekłada się na świadectwo w życiu społecznym. Dzięki niemu chrześcijanin nie zamyka się w sobie, ale jest otwarty na innych ludzi i problemy współczesności. Z kręgu rodzinnego, parafialnego, wychodzi się do ogólnospołecznego wymiaru życia.
Jak rozwija się na Litwie kult Bożego Miłosierdzia, który dociera już dosłownie wszędzie, nawet do wiosek Azji, Afryki?
– Ten kult zaczął się u nas rozwijać bardzo intensywnie po kanonizacji św. s. Faustyny. Wcześniej rozwijał się w obrębie społeczności polskiej na Litwie i był kojarzony z Polską. Jak wiemy, oryginalny obraz Pana Jezusa Miłosiernego autorstwa Eugeniusza Kazimirowskiego, był w czasie okupacji niemieckiej i sowieckiej ukrywany. Wywieziony potajemnie na Białoruś, wrócił do Wilna dopiero po odzyskaniu niepodległości i został umieszczony w kościele Świętego Ducha na Starym Mieście. Paradoksalnie, wspólnota litewska niewiele o nim wiedziała z powodu braku komunikacji, utrudnionej w czasach reżimu, podczas gdy w USA czy Meksyku kult szerzył się już od dziesięcioleci. Tu wszystko było ukryte, wiara też, a obraz nie był otoczony kultem z powodu ukrycia.
Jednak powrócił i gdy Jan Paweł II przybył na Litwę z pielgrzymką w 1993 r., nawiedził obraz Jezusa Miłosiernego i modlił się przed nim i było to odkrycie kultu w szerokim, krajowym wymiarze. Kolejnym ważnym punktem w rozwoju kultu było ustanowienie sanktuarium Bożego Miłosierdzia przez mojego poprzednika, kard. Audrysa Juozasa Bačkisa oraz obchody Roku Miłosierdzia, ogłoszonego kilka lat temu przez biskupów litewskich. Od tego czasu kult rozwija się niezwykle dynamicznie.
Wydaje się, że jest to specyficzny rys duchowości, swoisty program, dla całego Kościoła na Litwie?
– Specjalność domu, tak, gdyż tu miały miejsce najważniejsze objawienia, kształtowało się przesłanie, przekazywane przez Jezusa św. Faustynie. Ale w wymiarze ogólnym możemy mówić o rozwoju kultu od około piętnastu lat. To efekt sowieckiej blokady, przez którą dopiero teraz Wilno postrzegane i odkrywane jest jako miasto Bożego Miłosierdzia.
W lutym odbędzie się premiera filmu, poświęconego historii obrazu Pana Jezusa Miłosiernego i mam nadzieję, że to także będzie impuls, propagujący kult tu, na Litwie. Staramy się też promować Wilno jako miasto Bożego Miłosierdzia tak, by przybywali do niego turyści, ale też wierni, pragnący odwiedzić wszystkie miejsca, związane z życiem św. Faustyny i bł. Michała Sopoćki. Wiele osób nie wie o tym, byłoby dobrze, żeby ci, którzy pielgrzymują do Polski do Łagiewnik, przybywali także tu, do Wilna.
Czy ten kult podczas Jubileuszu Miłosierdzia nie jest też szansą na połączenie skonfliktowanych ze sobą Litwinów i Polaków, bo są między nami trudne sprawy z przeszłości, miejsca do uleczenia? Kościół często inicjuje pojednanie, stawia pierwszy krok na drodze pojednania. Czy nie jest szansa dla nas szukania tego, to łączy?
– Przesłanie Bożego Miłosierdzia adresowane jest do wszystkich. Niedawno obchodziliśmy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan i modliliśmy się o zabliźnienie ran między wspólnotami wyznaniowymi. Przesłanie Bożego Miłosierdzia zaprasza nas do próśb o pojednanie, do modlitw o zagojenie ran, które w przeszłości zadawały sobie oba nasze narody. Przesłanie Bożego Miłosierdzia dotyka także konfliktów etnicznych, w tym relacji polsko-litewskich. Polaków i Litwinów łączy wspólna przeszłość, wydarzenia radosne, ale też mniej radosne. Wilno było miejscem, przez które przetaczały się wojny i toczyły się walki i wobec tych faktów jesteśmy zaproszeni żeby szukać dróg pojednania. I ważną rolę do odegrania, narzędziem, są objawienia Bożego Miłosierdzia, ale jest i dobry czas i miejsce żeby szukać sposobów pojednania – jednym z nich jest Jubileusz Miłosierdzia.
Kiedy ks. Arcybiskup zetknął się w kultem, podanym przez św. siostrę Faustynę?
– Z przesłaniem, przekazanym przez św. Faustynę zetknąłem się podczas roku propedeutycznego w USA w Steubenville w stanie Ohio, tam był już bardzo rozwinięty i od lat „zadomowiony”.
Kto przekazał go i szerzył w seminarium?
– Mój wykładowca, marianin, pracujący w USA, o. Kosicki. W Stanach Zjednoczonych kult szerzył się dzięki uchodźcom, którzy opuszczali Polskę po wybuchu II wojny światowej. A gdy kilka lat później przybyłem do Wilna i odkryłem kult Bożego Miłosierdzia, zostałem poinformowany, że jest to kult polski.
Święta Faustyna miała wizję Jezusa Miłosiernego, w którym promienie z Jego Serca rozlewają się na wszystkich. Jak została przezwyciężona ta tendencja do ograniczenia kultu wyłącznie do jednej grupy wiernych?
– To jest kult powszechny, który nie powinien być ograniczony do jednego kościoła czy grupy, oryginalny obraz nie powinien być umieszczony w bocznym ołtarzu, a w centralnym miejscu, tak jak obecnie jest usytuowany w sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Biskupie zawołanie Ekscelencji brzmi: „Łaska, miłosierdzie i pokój”. Miłosierdzie. Co oznacza dla ks. Arcybiskupa być biskupem archidiecezji o takim dziedzictwie?
– W każdej diecezji biskup ma obowiązek zachować tradycję i dziedzictwo lokalnego Kościoła, ale też niezmienną naukę Apostołów, depozyt wiary. Objawienia św. Faustyny są związane z diecezją wileńską, ale są one skarbem Kościoła powszechnego. Moja rola polega na tym, żeby pogłębiać świadomość czym jest Boże Miłosierdzie i wszędzie szerzyć i rozpowszechniać ten skarb.
Czy wielu młodych Litwinów wybiera się na Światowe Dni Młodzieży, które mają odbyć się w lipcu w Krakowie?
– Siedem tysięcy osób na pewno wybierze się do Krakowa, a wcześniej na Dni w Diecezjach. Organizują się wspólnie z duszpasterzami ds. młodzieży. Ale bardzo prawdopodobne, że ta liczba ulegnie zmianie – młodzież działa spontanicznie.
Będziemy też uczestniczyć w obchodach 1050. rocznicy Chrztu Polski, choć jeszcze nie wiemy, kto konkretnie będzie prezentował Episkopat Litwy – to święto, które także nas łączy.
***
Arcybiskup metropolita wileński Gintaras Linas Grušas urodził się w 1961 roku w rodzinie emigrantów litewskich w Waszyngtonie. W Stanach Zjednoczonych spędził 29 lat. Ma za sobą studia w zakresie inżynierii informatycznej na uniwersytecie w Los Angeles i roczny kurs propedeutyki filozofii na Uniwersytecie Franciszkańskim w Steubenville (1989-90). Następnie kształcił się w Rzymie: w 1994 uzyskał bakalaureat z teologii, a w 2001 doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza – Angelicum.
W 1994 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Bačkisa i został inkardynowany do archidiecezji wileńskiej. W latach 1994-97 i ponownie 2004-2010 był sekretarzem generalnym episkopatu swego kraju, pełniąc jednocześnie posługę przy katedrze stołecznej. W latach 2001-03 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Wilnie i wykładał tam prawo kanoniczne. Ponadto jest asystentem kościelnym Litewskiej Akcji Katolickiej, członkiem Rady Duszpasterskiej i Kolegium Konsultorów archidiecezji wileńskiej, a także członkiem szeregu komitetów i komisji na szczeblu ogólnokrajowym.
19 czerwca 2010 roku Benedykt XVI mianował go litewskim biskupem polowym. Sakrę biskupią przyjął 4 września 2010 z rąk kard. Bačkisa. 5 kwietnia 2013 papież Franciszek mianował bp. Grušasa metropolitą wileńskim. 23 kwietnia 2013 r. w bazylice archikatedralnej pw. św. Stanisława Biskupa i św. Władysława w Wilnie odbył się uroczysty ingres nowego metropolity wileńskiego.
Rozmawiała Alina Petrowa-Wasilewicz / br, Wilno, 2016-02-19
http://ekai.pl