Czytamy Ewangelię z Franciszkiem: „Błogosławiona, która uwierzyła”

15 Sierpnia
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Łk 1, 39–56
Dziś Kościół obchodzi jedno z najważniejszych świąt ku czci Najświętszej Maryi Panny — uroczystość Jej Wniebowzięcia. Po zakończeniu ziemskiego życia Matka Chrystusa została wzięta z ciałem i duszą do nieba, czyli do chwały życia wiecznego, do pełnej komunii z Bogiem.
Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam Maryję, która zaraz po poczęciu Jezusa za sprawą Ducha Świętego udaje się do swojej o wiele starszej krewnej, Elżbiety, oczekującej, także za sprawą cudu, syna. Podczas tego spotkania, Maryja pełna Ducha Świętego, wyraża swoją radość hymnem Magnificat. To właśnie Ona w pełni uświadomiła sobie znaczenie wielkich rzeczy, jakie dokonują się w Jej życiu: dzięki Niej bowiem jest bliskie spełnienia długie oczekiwanie Jej ludu.
Ten fragment Ewangelii ukazuje nam także – jak wyjaśnił papież Franciszek – jaki jest prawdziwy powód wielkości Maryi i Jej szczęścia — a jest nim wiara. Elżbieta pozdrawia Maryję słowami: „Błogosławiona, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Wiara jest sercem całej historii Maryi; Ona jest kobietą wielkiej wiary. To Ona nie tylko wie, ale i to ogłasza — że na historii ciąży przemoc ludzi możnych, pycha bogaczy, zarozumiałość pysznych. A jednak Maryja wierzy i głosi, że Bóg nie opuszcza swoich dzieci, nie opuszcza pokornych i ubogich, ale pomaga im miłosiernie i troskliwie, strącając władców z tronu, rozpraszając pysznych, to znaczy zamkniętych w swoich sercach. Taka jest wiara naszej Matki, taka jest wiara Maryi!
Hymn Magnificat – jak wytłumaczył papież – pozwala nam również odgadnąć pełny sens historii Maryi: jeśli miłosierdzie Pana jest motorem historii, to nie mogła «zaznać skażenia w grobie Dziewica, która wydała na świat Dawcę wszelkiego życia». Ta prawda dotyczy nie tylko Jej. „Wielkie rzeczy”, jakie uczynił w Niej Wszechmogący, dogłębnie wiążą się z nami, mówią nam o naszej podróży przez życie, przypominają o czekającym nas celu – o domu Ojca. Nasze życie, widziane w świetle tajemnicy Maryi Wniebowziętej, nie jest tułaniem się bez celu, ale jest pielgrzymką, która pomimo wszystkich swych niepewności i cierpień, jakie się z nią wiążą, ma pewny cel – dom naszego Ojca, który nas z miłością oczekuje. Warto o tym pomyśleć, że mamy Ojca, który z miłością na nas czeka. To samo dotyczy naszej Matki – Maryi – Ona już jest w niebie i czeka na nas z miłością.
Tymczasem, kiedy płynie życie, Bóg ukazuje jaśniejące „źródło pociechy i znak nadziei dla pielgrzymującego ludu”. Znak ów ma konkretne oblicze oraz imię, to znaczy: jaśniejące oblicze Matki Pana, błogosławione imię Maryi, łaski pełnej, która uwierzyła w słowo Pana. Maryi – wielkiej wierzącej! Jako członkowie Kościoła mamy nadzieję mieć udział w chwale naszej Matki. Dzięki łasce Boga my także wierzymy w ofiarę Chrystusa na krzyżu, a przez chrzest jesteśmy włączeni w tajemnicę zbawienia.
Dziś prośmy Ją wszyscy, aby podczas naszej wędrówki na ziemi zwróciła na nas swoje miłosierne spojrzenie, rozjaśniła naszą drogę, ukazując nam cel, a po tym wygnaniu ukazała nam Jezusa – błogosławiony owoc swojego łona.
 Tekst został napisany na podstawie rozważania do Ewangelii wygłoszonego 15 sierpnia 2015 r. przez papieża Franciszka na placu św. Piotra w Watykanie.
www.popieziausvizitas.lt